Kolorowe liście nad głową mi latają
Czarne kruki ukradkiem się przyglądają
Stare pnie drzew się chwieją
I policzki lekko czerwienieją
Moje ręce kogoś potrzebują
Oczy kogoś w tłumie szukają
Usta nie pokazywać emocji się starają
I tak właśnie moje samotne spacery wyglądają