Mam dość uczuć niestałych

Śmiesznie trochę jest się przyznać
Że po nocach nie mogę spać
 Bo co byś zrobił, gdybym jednak
Powiedziała tobie tak:

Nie należę do osób słabych
Jednak do takich nieśmiałych
I mam dość uczuć niestałych,
Zauroczeń małych

Potrzebuję trochę pewności,
Chcę szczerości 

Czasami mam dość samotności,
 Daj mi odrobinę miłości

Spacery

 Kolorowe liście nad głową mi latają

Czarne kruki ukradkiem się przyglądają

Stare pnie drzew się chwieją

I policzki lekko czerwienieją

Moje ręce kogoś potrzebują

Oczy kogoś w tłumie szukają

Usta nie pokazywać emocji się starają

I tak właśnie moje samotne spacery wyglądają

Nie ma to jak

Nie ma to jak
Ciepła
Jesienna
Herbata
Która nie jedną dziurę w sercu łata

 Nie ma to jak
Łóżko
Takie miękkie i kochane
Trochę czasochłonne
Na pewno nie monotonne
I te koce dwustronne

Nie ma to jak
Samotność
Jedyna kobieta, z którą będę przyjaźnić się całe życie
I wy mi nie wierzycie
Bo płaczącej mnie nie widzicie

Nie ma to jak
Muzyka
Bez niej nie miałaby sensu serca rytmika
I was to nie dotyka
Bo u was w sercu istnieje tylko krytyka

I nie ma to jak
Życie
Może znowu nie uwierzycie
Ale mi wystarczy tylko
 Dobre cytrynowe ciepłe picie

Dorastanie

Miejsce powstania: autobus- kierunek szkoła 
Czas : zapisany na kartce pamiętnika 20.10.2014r

                                                             Dorastanie

Gdy nie jest się w stanie

Przestać

marzyć

Nie błądzić

Przestać kochać

nadal czegoś szukając

Przestać uczyć się na błędach

Przestać.

Przestać uśmiechać się

Myśleć

Przestać smucić się

Przestać.

Narzekać

Dorastanie

Jedno słowo

10 liter

4 sylaby

Bez odpowiedzi

pewne pytanie

Czemu taki taki szalony smak ma

nastoletnie życia smakowanie?